Czytasz teraz
Movement 2020, silni klasycy… Co przyniesie 2023 rok w polskim rapie?
Muzyka

Movement 2020, silni klasycy… Co przyniesie 2023 rok w polskim rapie?

2023 rok polski rap

Nowy rok, nowa ja – czy to właśnie myśli sobie polska rap-gra, wkraczając w kolejne 12 miesięcy? No bo właśnie, czy 2023 rok w polskim rapie będzie przełomowy, czy może jednak wtórny? Oto garść przewidywań i typów.

Czy spełni się przepowiednia Solara?

Przepowiednia Solara to idealny punkt wyjścia do rozważań, co może przynieść 2023 rok w polskim rapie. Współzałożyciel SBM Label prorokował rok temu, że niebawem zakończy się mityczny 10-letni okres hossy w branży. Potencjalnie najbardziej skrajnie skomercjalizowane twory, czyli rapujący youtuberzy promujący się za pomocą TikToka, mają stać się gwoździem do trumny aktualnego hip-hopowego biznesu. Po 2023 ma nastąpić reset symulacji. Pożyjemy, zobaczymy.

Rozkwit 2020

Tutaj naprawdę nie trzeba być jasnowidzem, żeby podejrzewać, co się wydarzy. Wytwórnia 2020 zapowiedziała przecież wspólną płytę. Już w tym momencie projekt jawi się jako jedna z najciekawszych zbiorówek 2023, a być może nawet kolejnych lat.

Przekrój dużych, bardzo różniących się od siebie MC’s w tym labelu jest wręcz zatrważający. PRO8L3M feat. Taco Hemingway to zestawienie, o którym fani marzą od lat. Do tego dochodzi ogromny miszmasz oldschoolu z newschoolem, który zapewniają Mielzky, Dwa Sławy, OKI, Otsochodzi i prawdopodobnie podpisany schafter. Przy tym wszystkim cały skład romansuje z Igim i… Young Leosią, co podbija możliwość stworzenia ciekawych i niespodziewanych kombinacji.

Biorąc pod uwagę fakt, że krążek jest zapowiedziany na wiosnę, nie wyklucza on również solówek od kolejnych składowych. Pamiętajmy, że chociażby wspomniany Taco po swoim wielkim projekcie w 2018, Somie 0,5mg, odczekał równe trzy miesiące i uderzył znienacka pełnoprawnym albumem oraz EP-ką. Duże wydawnictwo 2020 jest już prawdopodobnie gotowe, więc po prostu szykujmy się na ofensywę grupową i indywidualną.

OIO 2

Projekt OIO wprowadził sporo świeżości na polską scenę rapową, a przy tym okazał się ogromnym hitem. Panowie pokazali, że w grupie drzemie prawdziwa siła i mimo imponujących solowych osiągnięć warto połączyć siły. Po sukcesie tercetowego wydawnictwa każdy powrócił na moment do materii solowej, a Igi stworzył również collab z Żabsonem. Płyty przyjęły się dobrze, jednak widać, że trzech raperzy nie mają siebie nawzajem dosyć. Ponownie przecinali się na featach (często więcej niż raz). Więź jest bardzo silna, co może zwiastować sequel tego składu w najbliższych 12 miesiącach.

Zobacz również
Slayer muzeum

Album Sokoła i Pezeta

Chemii między tą dwójką warszawskich legend nie da się nie zauważyć. Choć Sokół i Pezet znają się od ponad 20 lat, to nie mają zbyt wielu wspólnych utworów.W tych nieczęstych słychać jednak, że doskonale się uzupełniają. Czyżby sami nie zdawali sobie sprawy, że ich wspólny projekt miałby ogromny potencjał? Wątpliwe. Raczej unikali się, jakby mieli jakiś wspólny plan. Obaj panowie, mimo stażu w grze, wciąż notują fenomenalne wyniki sprzedażowe, wydając w przeciągu ostatnich trzech lat po dwa solowe albumy, które świetnie się przyjęły. Czy to idealny moment na połączenie sił? Nie można tego wykluczyć. A jeśli już jesteśmy przy oldschoolu…

Ciąg dalszy renesansu polskich klasyków

Rok 2022 upłynął nam pod znakiem jubileuszy. Mieliśmy więc świętowanie 25-lecia działalności Sokoła, ćwierćwiecza JWP i oddanie hołdu Paktofonice na Kosmicznym Koncercie. Swego rodzaju ukoronowaniem tego oldschoolowego sezonu jest oczywiście koncert JIMKA przedstawiający historię polskiego hip-hopu w wersji orkiestrowej. Wszystkie te wydarzenia wypełniły sale (a nawet lotnisko!) po brzegi, co dowodzi, że kult rapowych legend jest bardzo mocny. Łatwo przewidzieć, że na tych kilku szczególnych koncertach się nie skończy. W 2023 będziemy prawdopodobnie świadkami kolejnych tribute’ów dla pionierów.

Inni raperzy zarapowali zwrotki Magika. Porozmawialiśmy z nimi o tym

Copyright © Going. 2024 • Wszelkie prawa zastrzeżone

Do góry strony