Festiwalowa różnorodność kulturowa i odkrywanie nowego – podpowiadamy, gdzie tego szukać!
OFF Festival, Avant Art Festival, Unsound – to wydarzenia, na których różnorodność spotkasz w jej wielu przejawach. Od tego, jakie brzmienie jest na nich prezentowane, po zróżnicowanie kulturowe. To też szansa na odkrycie bardzo niszowych rzeczy, do których na co dzień nie tak łatwo się dostać.
Muzyka poszerza horyzonty
Poznawanie nieznanej nam kultury poprzez muzykę automatycznie wiąże się z otwieraniem się na świat. Festiwale i koncerty mogą być dodatkowo doświadczeniem bardzo społecznym. Oprócz części muzycznej w programie często znajdziemy wystawy, warsztaty, spotkania, pop-upy i inne formy prezentowania sztuki czy myśli. To może być ciekawe doświadczenie nawet dla tych (a czasem szczególnie dla tych) którzy na co dzień nie przywiązują wagi do muzyki. Z tym, że zwykle jak czegoś nie znamy, to trudniej samemu z siebie coś sprawdzić, a tym bardziej wyjść na jakieś wydarzenie, zapłacić za nie, etc. Zjawisko streamingu internetowego na pewno spopularyzowało muzykę i uczyniło ją łatwiej dostępną, jednak ich algorytmy w dużej mierze opierają się na naszej historii słuchania albo aktualnie panujące na rynku trendy. Proponują użytkownikowi to, co raczej mu się spodoba bez zachęcania go do wychodzenia poza granice swojego gustu. Niestety, w tym wszystkim gubi się wspomniana wcześniej różnorodność.
Szukanie wcale nie jest takie łatwe
Z roku na rok powstaje coraz więcej muzyki. Ta popularna ciągle idzie do przodu, napotykając kolejne trendy. Jedne gatunki silnie się rozwijają, inne stoją w miejscu. Spora część czerpie ze starszej bądź młodszej tradycji, niektóre świadomie nawiązują do innych dekad. Dorzućmy do tego wszystko to, co zdążyło powstać na przestrzeni ostatnich stu lat i wychodzi nieskończona układanka, w której każdy może znaleźć to sławne coś dla siebie. Muzyka jak każdy ludzki wytwór będzie tak różnorodna, jak różnorodni będą ich twórcy. A ci ulokowani są w prawie każdym zakątku świata. Tym bardziej trudne jest dotarcie do twórczości innej niż tej, która jest nam bliska kulturowo albo zostanie nam w jakiś sposób zaprezentowana. Czy to w radiu, czy wśród znajomych, czy w dziale muzycznym w supermarkecie. Żeby znaleźć coś spoza tych klasycznych obiegów, trzeba przerzucić się na inne formy obcowania z muzyką. To festiwale, imprezy, bardziej skonkretyzowane targi, fora internetowe, portale, radiostacje, sklepy, etc. Możliwości jest wiele, dlatego zwykle będziemy korzystać z jakichś rekomendacji. Jedną z najbardziej angażujących i po prostu będących fajnym doświadczeniem dróg zawsze będą festiwale.
Od Skrzyżowania Kultur po Unsound
Rynek festiwalowy w Polsce rozwija się coraz szybciej, tak samo jak idea promowania różnorodności. Warszawski Festiwal Skrzyżowanie Kultur konsekwentnie sięga po tradycyjne instrumenty i pokazywanie muzyki różnych regionów świata. Śląski OFF Festival zawsze istniał jako propozycja alternatywna, w której obok nigeryjskiego afrobeatu można była usłyszeć japoński noise. Wrocławski (ale od dwóch lat i warszawski) Avant Art Festival długo wybierał tematy przewodnie skupione na konkretnych krajach. Krakowski Unsound przyciąga ludzi z całej Europy, inicjując unikalne projekty muzyczne. Tych wydarzeń łatwo spróbować, nawet poprzez przesłuchanie kilku wykonawców, których znajdziemy w line-upie. Nigdy nie wiemy, jaka muzyka nam się spodoba, dopóki jej nie usłyszymy. Brazylijski beat, blufunk, nu jazz z Egiptu, kuduro, fado… w którą stronę nie pójdziemy, w muzyce zawsze będziemy natrafiać na unikalne gatunki, nurty i style. Żeby w ogóle ich szukać, to trzeba umieć je nazwać, co często może wydawać się skomplikowane i niejasne. Dlatego tym bardziej warto skorzystać z festiwalowych “gotowców”, które wstępnej selekcji dokonują za nas. Po takim doświadczeniu łatwiej jest ukierunkować swój gust i tym samym mieć oczy otwarte na poznane zjawiska.