Czytasz
Najpierw mecz, później książka. Iga Świątek popularyzuje czytanie

Najpierw mecz, później książka. Iga Świątek popularyzuje czytanie

Najlepsza polska tenisistka opublikowała w mediach społecznościowych post, którym zachęca wszystkich obserwujących do wspólnego podjęcia wyzwania. Co ciekawe, jej challenge nie dotyczy sportu, tylko sięgania po książki.

Iga Świątek, zwyciężczyni ubiegłorocznego Plebiscytu Przeglądu Sportowego, niedawno wróciła do Polski po zawodach Australian Open. W tym roku doszła do czwartej rundy turnieju, w której przegrała z Kazaszką Jeleną Rybakiną. – Nie był to oczywiście dla mnie dobry wynik. Wyciągnę z tego wnioski i każdego dnia włożę wysiłek w to, żeby się rozwijać i być coraz lepszą tenisistką. Do zobaczenia niebawem!napisała w sieci. Ponownie zobaczymy ją na korcie w drugiej połowie lutego, w Dubaju. Ostatnio doszła tam do 1/16 finału, a teraz z pewnością będzie chciała poprawić ten wynik.

Iga Świątek odpadła w 4. rundzie Australian Open po porażce z Eleną Rybakiną.

Iga Świątek rzuca wyzwanie

Dziś jednak nie piszemy więcej o tym, czym na co dzień zajmuje się pierwsza polska rakieta. Nas – przede wszystkim ze względu na to, że tematycznie bliżej nam do kultury niż sportu – bardziej zainteresowała inna inicjatywa, którą Iga Świątek podzieliła się w swoich mediach społecznościowych. – Czas na coś, na co jestem bardziej podekscytowana, odkąd na to wpadłam – zapowiedziała enigmatycznie Polka. Sportowczyni zachęca swoich obserwatorów do podjęcia wyzwania lekturowego. – W poprzednim roku przeczytałam dwadzieścia książek. Mogło być ich więcej, ale sami wiecie… – pisze. Nawiązuje tym samym dowcipnie do poprzedniego, bardzo pracowitego sezonu, który okazał się być najlepszym w jej karierze. W 2022 roku wygrała 37 spotkań z rzędu, wzbogacając się o sześć tytułów mistrzowskich. Dzięki temu zakończyła sezon na pierwszym miejscu prestiżowego rankingu WTA.

Iga Świątek w 2019 roku / fot. Wikipedia

Tenisistka ma teraz ręce pełne roboty. Intensywnie trenuje, podróżuje po całym świecie, a przy tym stała się tenisową celebrytką. O jej sławie wiele mówi choćby sukces aukcji, jaką współtworzy w ramach kolejnego finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Na zbiórkę organizowaną przez Jurka Owsiaka wystawiła rakietę, którą grała w turniejach Wielkiego Szlema, a także możliwość krótkiego, prywatnego spotkania. Choć do zakończenia aukcji została jeszcze chwila, kwota deklarowana przez obecnego zwycięzcę już teraz opiewa na ponad 260 tysięcy złotych.

Recenzje od liderki

Nadmiar obowiązków nie przeszkadza jej jednak w realizacji pasji czytelniczej. Iga Świątek utrzymuje, że w tym roku sięgnie po minimum dwanaście książek. – Chcę motywować samą siebie do tego, żeby czytać jak najwięcej. [To ono] pozwala mi utrzymywać równowagę między moim życiem a pracą – pisze. Skoro gwiazda takiego kalibru składa taką deklarację, trudno nie pójść w jej ślady! Przekonuje nas to o tyle, że to chyba pierwsza tenisistka, która poza królowaniem na kortach chce brylować na bookstagramie. – Możecie liczyć na różne niespodzianki, na ile pozwoli mi czas, np. na moje krótkie recenzje przeczytanych książek oraz różne konkursy z nagrodami, które i Was mają zmotywować do czytania więcej. Stay tuned! – zapowiedziała.

Co czytają tenisiści?

Polka nie po raz pierwszy przyznaje się do fascynacji czytelnictwem. Już wcześniej widzieliśmy ją z lekturami pod pachą. Częściej zdarza jej się sięgać po dłuższe tomiszcza, jak np. po Przeminęło z wiatrem Margaret Mitchell. W październiku ubiegłego roku zdradziła, że zapoznała się z Panią Bovary Gustava Flauberta i Imieniem róży Umberto Eco. Czytała też Morderstwo w Orient Expressie królowej kryminału, Agaty Christie. Wśród tenisistów i tenisistek nie jest jednak osamotniona ze swoją pasją. John Dugdale, dziennikarz Guardiana, kilka lat temu przepytał uczestników Wimbledonu na temat ich książkowych wyborów. Okazało się wtedy, że Maria Szarapowa jest fanką Pippi Pończoszanki i Sherlocka Holmesa, zaś Serena Williams, ówczesna liderka WTA – Mayi Angelou, czarnej poetki i autorki Wiem, dlaczego w klatce śpiewa ptak.

Jedną z ulubionych autorek Venus Williams, niegdysiejszej gwiazdy tenisa, jest Maya Angelou. Tu okładka jednej z jej książek.

Czy Iga Świątek spełni swój cel? O tym przekonamy się pod koniec roku. Pamiętajmy jednak, że w tym przypadku nie same liczby są najważniejsze, tylko sam fakt wyboru literatury. Czytanie to nie wyścigi i niech tak zostanie!

Warszawo, zasmakuj sportu w nietypowym wydaniu! Trampoliny, a może skatepark?

Copyright © Going. 2021 • Wszelkie prawa zastrzeżone