Z tarotem na grzybach – Major Arcana of Fungi na Sanatorium Dźwięku
Chodzę na wystawy, piszę o nich i je polecam. Z…
W ten weekend 12-14 sierpnia na festiwalu Sanatorium Dźwięku będziecie mogli sprawdzić wyjątkową instalację Edki Jarząb i Zofii Kuligowskiej inspirowaną kartami wróżebnymi i… grzybnią. Artystki opowiedziały mi o związkach grzybów z tarotem, kolektywizmem i feminizmem.
„Na świecie prawdopodobnie istnieje aż 2,2-3,8 miliona gatunków grzybów, a my poznaliśmy dotąd zaledwie 5% z nich” – pisze w przepięknym albumie „Fungarium” prof. David Haksworth z Królewskich Ogrodów Botanicznych w Kew.
Niektóre z nich znalazły się na wyjątkowych grzybowych kartach tarota Zofii Kuligowskiej, które są częścią większego projektu. W „The Major Arcana of Fungi” Edki Jarząb świat grzybów krzyżuje się ze światem wróżek i wróży w inspirowanych tarotowymi motywami dźwiękach, słowach i obrazach. 22 karty Wielkich Arkanów (czyli inaczej: „wielkich wtajemniczeń”) ilustrujące symboliczną podróż człowieka od narodzin do śmierci, stały się punktem odniesienia dla interdyscyplinarnej akcji, która już w ten weekend będzie mieć swoją drugą odsłonę podczas festiwalu Sanatorium Dźwięku w przytulnym Sokołowsku.
Impulsem do powstania projektu było zaproszenie do Radio Art Zone – nadającej z Luksemburga przez 100 dni rocznie niezależnej stacji radiowej. To na jej falach mieliśmy okazję usłyszeć niedawno 22-godzinną audycję „The Major Arcana of Fungi”, w której udział wzięły zaproszone przez artystkę osoby. W tym gronie znalazła się też Tarotiada, audycja o tarocie, którą wraz z Anią Kamecką prowadzimy w Radio Kapitał.
Tutaj znajdziecie pełną listę artystów i artystek
Zwykło się mówić, że „za dużo grzybów w barszczu” to kłopotliwy nadmiar. W przepisie, który zaraz poznacie wszystkiego jest tyle, ile być powinno. O kulisach jego powstawania opowiedziały mi trochę Edka Jarząb i Zofia Kuligowska.
Pracując nad swoim najnowszym projektem inspirujesz się tarotem i grzybnią. Jak te dwie sfery się ze sobą łączą? Gdzie się przecinają?
Edka Jarząb: Przede wszystkim na poziomie niewidzialnych połączeń. W tarocie pewne arkana [karty, inaczej „wtajemniczenia” ukazujące poszczególne etapy życia człowieka – przypis red.] kontynuują pracę poprzednich. Podobnie jak grzyby, które krok po kroku pracują nad rozłożeniem martwego drzewa na czynniki pierwsze.
W audycji Tarotiada, którą prowadzicie razem z Anią Kamecką, wspominacie też coś o “uziemianiu mistyki”. To bardzo zarezonowało ze mną i powstającym pomysłem.
Możemy widzieć grzybnie jako sieć neuronowych połączeń, tworzących zmieniające się nieustannie, uczące się membrany. Każdą z kart można odczytać również jako emanację wielkiego pola połączeń i wpływów.
Czym kierowałaś się przyporządkowując poszczególne grzyby czy grzybowe fenomeny do kart Major Arcana?
EJ: Na samym początku pomyślałam o Głupcu jako wyruszającym do lasu grzybiarzu, a nawet truflarzu, ze swoim wiernym psem u boku. Punktem dojścia jego wędrówki jest “Las jako Świat”, odwołując się do Ursuli K. Le Guin [amerykańska pisarka powieści fantastycznych i SF, przypis red.], ale też formowanie gleby. Miałam też wizję karty Kochanków jako porostów – symbiotycznego romansu grzybów i glonów. Wieży z kolei jako rażonego piorunem drzewa porośniętego hubami. Stopniowo zapraszałam współpracowniczki, które też wnosiły swoje intuicje. Czasami to wygląd albo specjalne cechy grzyba czynią z niego dobrego kandydata/kandydatkę do roli archetypu: np. Phallus indusiatus [gatunek grzybów z rodziny sromotnikowatych, przypis red.] w swojej koronkowej szacie może przypominać najwyższego dostojnika kościelnego odpowiadając tarotowemu Papieżowi [karcie nr V widocznej powyżej – przypis red.], a w jednym z przewodników natrafiłam również na wzmiankę, że jego zapach “przywodzi na myśl zapach starego kościoła”.
Jest więc słoneczna kurka, którą zaproponowała Mila Głowacka, a o której Zofia, która rysuje poszczególne karty, przeczytała, że tworzy kręgi w trawie. Jak na górze, tak i na dole – tak czasami wskakują te grzyby na właściwe miejsca.
Kurka, fot. Timothy Dykes, źródło: Unsplash Karta Słońce, Major Arcana of Fungi, autorka: Zofia Kuligowska, dzięki uprzejmości artystki
Postulujesz “feministyczne odczytanie tarota” łącząc grzyby czy koncepcję tzw. “radykalnej mykologii” z jakościami kobiecymi. W czym grzyby są kobiece?
Grzyby z kobietami łączy podobny sposób działania, współdziałania. Kobiety, choć może dziwnie to zabrzmi, zawsze tworzyły sieci wymiany i samopomocy, oraz podobnie jak grzyby, zawsze były niejako w podziemiu.
Edka jarząb
Podobnie jak grzyby teraz, kobiety również skupiają na sobie coraz więcej uwagi i zainteresowania. Staje się jasne, że – tak jak grzyby – są dużo bardziej złożonymi istotami, które maja więcej do zaoferowania niż przygody kulinarne.
W książce o radykalnej mykologii [Radical Mycology: A Treatise on Seeing & Working With Fungi, przypis red.] jest cały rozdział o kobietach-badaczkach grzybów, a autor tego niezwykłego dzieła twierdzi również, że podstawą nowoczesnej wiedzy były badania terenowe, podczas których naukowcy jeździli na wieś i wypytywali tradycyjne zbieraczki o właściwości poszczególnych gatunków. Zresztą Gosia Wrzosek, która interpretuje Siłę i Papieżycę, zaproponowała dwa grzyby: amanitę muscarię i volvariellę bombycinę. Opowiadając o nich ciągle nam przypomina: amanita to jest ona. W samej audycji możemy posłuchać m.in. nagrania pieśni “Women Gathering Mushrooms” z afrykańskiego plemienia Balaka.
Chociaż muszę przyznać, że w mojej rodzinie to ojciec był naczelnym grzybiarzem i to on jest autorem kostiumu borowika szlachetnego, który można zobaczyć na zdjęciu z tzw. “choinki” w przedszkolu. Zdjęcie to jest centralnym obrazem w jednej części instalacji, jest niczym karta ale spoza talii.
Projekt, podobnie jak grzybnia, to sieć relacji, w której biorą udział różne osoby, budując słowno-wizualno-muzyczną całość. Czy niektóre interpretacje kart Was szczególnie zaskoczyły?
EJ: Na przykład to, że Muchomor Sromotnikowy może być Rydwanem podrzuciła Maja Sadel, która zmaga się z chorobą dwubiegunową. Maja zauważyła, że toksyna sromotnika nie zabija powolnych organizmów.
Zofia Kuligowska: Bardzo podobało mi się jak wymyśliłyśmy, że w Rydwanie Sromotnik będzie powoził ślimakami. Efekt wizualny tej karty dokładnie oddaje energię rydwanu. Zmiana, która może być wystrzałowa, odbywa się w tempie poruszania się ślimaków. Sama jestem wyjątkowo powolną osobą, choć ciągle gdzieś biegnę.
Siła to Muchomor – bardzo trafne, lecz nieoczywiste. Dotarło to do mnie szczególnie podczas tworzenia instalacji na Sanatorium Dźwięku. Wtedy przyszedł mi do głowy pomysł, żeby za pomocą krwi na gablocie zaznaczyć, że to muchomor czerwony. Karty są monochromatyczne. Gablota, w której je umieściłyśmy, ma szklane wieko. Dzięki tej przezroczystości kropla krwi nad Siłą sugeruje, że to muchomor. Odnosi się to jednocześnie do pojęcia siły, do ran, które wzmacniają, do praktyk wzmacniania organizmu przez upuszczanie krwi, czy w końcu przez wyraz kobiecej siły poprzez krew menstruacyjną.
Kolo Fortuny to Czubajka kania, krąg jak koło fortuny w teleturnieju z Pijanowskim. To jak zabawa, a zarazem zakręcenie kołem za pomocą skrzydła sowy. „Sowa” to potoczna nazwa czubajki i wszystko to razem pięknie dla mnie zagrało.
EJ: Sowa? To chyba w Poznaniu! Mnie zaskoczyło chyba też to, że osoby zaangażowane w tworzenie dźwiękowych interpretacji kart miały z tego ogromną radość. Dostałam dużo takiego odzewu, że podczas pracy nad projektem zachodziły w ludziach rożne procesy, dotykali wrażliwych tematów rodzinnych. Bardzo mnie to wzrusza, bo dla mnie, dla nas, jest to bardzo osobisty projekt.
Czego człowiek może nauczyć się od grzybów? Jakie Wy lekcje zapamiętacie z tej podróży najbardziej?
ZK: Zaufania do własnych przeczuć, do siebie i do swoich intuicji. Umiarkowania – grzyby są bardzo odżywcze i można dzięki ich niewielkim ilościom nabrać sił i wzmocnić się.
Od grzybów uczymy się przede wszystkim bezwzględnej współpracy, wzajemnego wsparcia i konkretnej komunikacji.
Zofia Kuligowska
Dla mnie ogromna lekcja płynie również z obserwowania rozkładu: nie ma śmierci, jest nieustanna transformacja – śmierć to nadmiar życia.
Edka jarząb
Czy zamierzacie jakoś poszerzać projekt? Tarotowa grzybnia wyjdzie poza urokliwe Sokołowsko?
EJ: Projekt zaczął się od propozycji przygotowania 22-godzinnej audycji na festiwal Radio Art Zone w Luksemburgu, stąd też pewnie wyniknęła forma i “22 Wielkie Arkana Grzybowe”. Audycji można było słuchać na żywo od 9 do 10 sierpnia w Internecie i na falach FM. W Sokołowsku przedstawimy wybrane fragmenty, format czasowy nie ma tutaj takiego znaczenia. W przyszłości chciałabym organizować spotkania: koncerty, czytanie kart, wspólne spacery zorientowane na obserwację grzybów.
ZK: Będziemy też pracować nad kompletowaniem talii, wydaniem jej, może w formie książki, razem z częścią dźwiękową.
Zapraszam do przyjrzenia i przysłuchania się instalacji audiowizualnej Edki Jarząb i Zofii Kuligowskiej podczas tegorocznej edycji Sanatorium Dźwięku.
Więcej informacji o festiwalu
Chodzę na wystawy, piszę o nich i je polecam. Z wykształcenia historyczka sztuki i fotografka, z zamiłowania kartomantka. Ezo tematy nie są mi obce. Lubię rozmawiać, szczególnie z kobietami i o kobietach. Jestem związana z Radiem Kapitał, gdzie współprowadzę "Tarotiadę" i mam swoje solowe pasmo "Czeczota".